FranioMinor FranioMinor
607
BLOG

Mane, tekel, Farage...

FranioMinor FranioMinor Polityka Obserwuj notkę 0

Pewnego wieczora Przewodniczący Komisji Europejskiej zwołał nieformalne "posiedzenie". Kiedy ucztowali i bawili się w najlepsze, nagle na jednej ze ścian pojawił się tajemniczy napis. Biesiadnicy długo głowili się nad nim, tym bardziej, że odkąd smartfony "rozumieją" tekst mówiony, umiejętność czytania dość radykalnie osłabiła się. Wreszcie komuś udało się wprowadzić tekst do tłumacza Google, ale program po wyjaśnienia odsyłał do stron wyraźnie chrześcijańskich, w tym zatwardziałych katolików. Te zaś od pewnego czasu, na mocy nieoficjalnego dekretu, były w Brukseli niedostępne. Aby nie drażnić ateistów, lewaków, środowisk LGBT i muzułmanów.

Wreszcie komuś się przypomniało, iż w centrum Brukseli uchowało się kilka kościołów katolickich i poradził, aby wezwać jakiegoś księdza, to może odczyta i wytłumaczy tajemnicze słowa.

- Niech przyjedzie jakiś jak najprędzej!

- Byle nie w sutannie! Posądzą nas o zacofanie i sprzyjanie Kościołowi, a u mnie za rok wybory! 

Wkrótce zjawił się ksiądz, w zwykłym garniturze. Spojrzał na ścianę i od razu rzekł: to tekst z Księgi Daniela, rozdział Uczta Baltazara. Tyle że tam było "mane, tekel, fares", albo też "mene, mene, tekel, ufarsis", zależnie od przekładu. A tu ostatnie słowo wygląda jak "Farage"... Dziwne.

- Co to byla za "Uczta Baltazara"?

- To był władca Babilonii. Tekst zapowiadał jego rychłą śmierć i upadek babilońskiego imperium. Baltazar, jak i jego poprzednicy, myśleli, że są panami tego świata, rządzą wiecznym Imperium i z nikim nie muszą się liczyć. Prawdziwy Władca tego świata przypomniał więc o swoim istnieniu i wkrótce imperium babilońskie rozpadlo się. Przesłanie biblijnego tekstu da się streścić następująco:  w ślad za pychą i upadkiem moralnym idzie upadek materialny.

- Dobra, dobra, dajmy spokój z tym klechą. Niech ktoś włączy telewizor, już ranek, obejrzyjmy wiadomości...

Na ekranie pojawiła się znana i powszechnie nielubiana w Brukseli postać Nigela Farage'a. Szybko, jak to miał w zwyczaju, wyliczał wady Brukseli: kosmiczne pensje, sute nagrody, emerytury, bajońskie wydatki na biurokrację, wymyślanie głupich przepisów służących wąskim interesom bogatych koncernów i zapowiadał aktywną, szeroką kampanię na rzecz Brexitu... 

 

FranioMinor
O mnie FranioMinor

Zdziwiony próbuję zrozumieć Świat z perspektywy kilku krajów

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka